
W rejonie Nowego Światu toczą się ciężkie walki
7 września 1944
Po zdobyciu Powiśla Niemcy przypuszczają generalny szturm na Śródmieście – Północ. Chcą „z marszu” opanować pozycje powstańcze przy Nowym Świecie.
Żołnierze batalionów „Kiliński”, „Gustaw” i oddziału mjr Włodzimierza Zawadzkiego „Bartkiewicza” odpierają ataki, utrzymując dotychczasowe pozycje. Domy po nieparzystej stronie Nowego Światu kilkakrotnie przechodzą z rąk do rąk.
W rejonie Nowego Światu toczą się ciężkie walki.
Niemcy trzykrotnie atakują na Al. Jerozolimskie od strony hotelu „Polonia” i równocześnie Nowogrodzką, Widok i Chmielną z zamiarem podzielenia Warszawy na część północną i południową. Bombardowany jest plac Napoleona.
Niemcy przejmują kontrolę nad ważnym skrzyżowaniem Marszałkowskiej z Alejami Jerozolimskimi.
Z pasją nacierają też na barykadę i przejście przez Aleje Jerozolimskie. Udaje im się wtargnąć do kilku domów po nieparzystej stronie Alej.
Jednocześnie trwają szturmy niemieckie na stanowiska przy Królewskiej i pl. Grzybowskim oraz na Chmielnej w pobliżu Dworca Głównego.
Komendant obwodu Żoliborz ppłk Mieczysław Niedzielski „Żywiciel” wprowadził godzinę policyjną od 20.00.
Z upoważnienia władz cywilnych powstania przedstawiciele PCK prowadzą rozmowy z dowództwem niemieckim w sprawie ewakuacji z miasta starców, dzieci oraz chorych. Ustalono czas wyjścia ludności na godz. 12.00-14.00 w dniach 8 i 9 września.
opracował: Maciej Janaszek-Seydlitz